Błędy w prowadzeniu profili firmowych na Facebooku

Błędy w prowadzeniu profili firmowych na Facebooku

Według badań, statystyczny internauta spędza dziennie około 2 godzin na samo scrollowanie Facebooka. Daje to około 4 godziny tygodniowo. To naprawdę dużo! Sam Facebook urósł do rangi bardzo opiniotwórczego medium, na którym chce bywać każdy – każda szanująca się firma posiada swój profil firmowy. Potencjał Facebooka do zwiększenia popularności marki oraz poprawienia wyników sprzedażowych wydaje się być ogromny, ale efektywne wykorzystanie go jest już nie lada wyzwaniem. Co robić, czego nie robić, jeśli prowadzimy kampanię kreowania marki na social media?

1. Zakaz działania bez planu
Kategoryczny. Absolutny. Należy wiedzieć, że dobra strategia to podstawa do kreowania firmowej marki. W skład strategii marketingowej wchodzi strategia marki oraz strategia komunikacji marki. Pamiętaj, że strategia marketingowa powinna wynikać z przyjętej wcześniej strategii biznesowej.
To właśnie na podstawie stworzonej strategii komunikacji możemy przejść do tworzenia planu działania dla danego medium.
Tworząc plan działania, nie możemy unikać planowania. To kluczowy, najważniejszy krok jaki należy podjąć przed rozpoczęciem jakichkolwiek działań – we wszystkich kanałach social media.

2. Nie zapominamy po co naszej marce Facebook
Definiujemy dokładnie cele i kluczowe wyniki prowadzonych przez nas kampanii – skupiamy się na konkretnych wytycznych. Facebook powinien być jednym z głównych trzonów komunikacji i spójnym dopełnieniem strategii marketingowej naszej marki.
Wizja tego, co chcemy osiągnąć, umożliwiają ukierunkowanie działań kreatywnych i trzymanie się wytyczonej ścieżki.

3. Nie zapominamy o odbiorcach
To dzięki odbiorcom nasza marka ma szansę w ogóle istnieć – nie może być to mylone z grupą docelową – w praktyce okazuje się ona czasem utopią i nie ma racji bytu.
Dodatkowo, myślenie że profil firmowy służy dosłownej promocji marki jest błędne – konto takie powinny być dedykowane głównie odbiorcom i dostosowane do ich potrzeb.

4. Nie piszemy dla samego pisania
Kolejna rzecz, której nie należy robić bez planu i sprecyzowanego celu.
A więc ważna zasada: Nie piszemy elaboratów, nie wstawiamy przekopiowanych (sic!) z innych stron tekstów, nie rozpisujemy się na więcej niż 250 znaków – jest to taki niepisany max, ciężko bowiem skupić uwagę odbiorcy na tekście, który ma więcej niż 600 znaków – zwłaszcza obecnie, gdy przeważnie pobieżnie scrollujemy tablicę Facebooka nie czytając dokładnie wszystkich treści, a tylko te, które nasz zainteresują w pierwszych dwóch (!) zdaniach.