Największe błędy w tworzeniu nazw firm

Największe błędy w tworzeniu nazw firm

Wszystkich możliwych błędów zapewne nie da się uniknąć, jednak warto dokładnie zastanowić się i zasięgnąć opinii innych, by ustrzec się od wpadek. W końcu nazwa naszej firmy to coś, czego będziemy używać przez lata i w oparciu o co będziemy budować naszą markę, nie tylko w sieci, ale, przede wszystkim – w realnym świecie.

– Wybór nazwy firmy bez sprawdzania czy nie narusza ona cudzego znaku towarowego. Wiele osób dość bezrefleksyjnie wybiera nazwy dla swoich firm. Poprzez wyszukiwarkę Google sprawdzają jedynie czy nie ma już takiej samej firmy. W końcu mówi się, że czego nie ma w Google, to nie istnieje. Co dociekliwsi sprawdzają dodatkowo czy wolna jest domena internetowa. Jeżeli w wyniku takich poszukiwań niczego nie znajdują, zakładają firmę o wybranej nazwie.

Zanim więc zaczniemy działać pod wybraną marką, należy sprawdzić czy nie istnieją zbliżone znaki towarowe, konsekwencje zaruszenia zastrzeżonych znaków towarowych są poważne.

– Nazwa, której nie sposób zapamiętać. Nazwa to najkrótsza (jeszcze „krótsza” od logo; jest pozbawiona dodatkowych komunikatów wynikających ze znaku graficznego) kwintesencja tego, czym jest firma. Jeśli nie sposób zapamiętać nazwy = nie sposób zapamiętać firmy. O domenie strony www nie wspominając!

– Nazwa z niejednoznaczną wymową. W zależności od targetu oraz “typu klienta” jakiego firma pożąda, unikamy zawiłych “zangielszczonych” nazw, by przy jakichkolwiek rozmowach uniknąć pytań w stylu “może Pan przeliterować?”

– Nazwa nie wnosząca nic nowego. W zależności od branży, są takie elementy i formy nazw, których używa się wręcz do znudzenia, od lat, że takie firmy nie mają już żadnego waloru odróżniającego. Tak więc jak ognia unikamy wszelkich -pro, -ex, -pol. Wykażmy się kreatywnością i wymyślmy, coś, czego po latach będą nam zazdrościć 🙂